Sesja portretowa lub buduarowa to najlepszy prezent jaki każda kobieta może podarować sama sobie :)
To okazja, by włożyć szałową sukienkę i seksowną bieliznę, tak po prostu tylko dla własnej przyjemności. To szansa by oddać się w ręce profesjonalnej makijażystki i pozwolić sobie na mocniejszy makijaż, taki zupełnie niecodzienny, w którym poczuje się jak gwiazda. I zabłyśnie, bo właśnie o to chodzi na sesji kobiecej. Żeby wydobyć z siebie to, co niezwykłe, niecodzienne. Pokazać te wszystkie kobiety, które mieszkają w środku, ale rzadko lub wcale nie pokazują się światu.
A najlepsze w tej całej zabawie jest to, że zostanie z niej świetna pamiątka! Można podarować ja partnerowi, pochwalić się koleżankom, powiesić na ścianę w sypialni lub zachować tylko dla siebie. Nieważne. Najważniejsze, że te zdjęcia mówią „jesteś piękna”.
Za każdym razem sesje kobiece sprawiają mi coraz większą frajdę. To ogromna radość patrzeć na metamorfozę
, na ten efekt WOW. Może wyda Wam się, że przesadzam, ale dziewczyny odbierając zdjęcia naprawdę widzą inną wersję siebie i kompleksy, drobne niedoskonałości przestają mieć znaczenie.
Po tym przydługim wstępie zapraszam do obejrzenia zdjęć z sesji Ani. Oczywiście nie mogę pokazać jej w całości. Ale po tym, co zobaczycie możecie się domyślić, że Ania ma też bardzo piękne i jeszcze bardziej zmysłowe zdjęcia :)
Myślę, że Ania powiedziałaby Wam, że nie ma na co czekać, nie ma co walczyć z jakimiś dwoma kilogramami w jedna czy drugą stronę. Zrób sesję teraz, warto :)
A te rude włosy i jesienne słońce! Aaa, cudowne!