Zapomnijcie o wszystkim co kojarzy Wam się z weselem. Za chwilę zobaczycie, że do organizacji tego dnia można podejść zupełnie niestandardowo. To był naprawdę wyjątkowy ślub w Poznaniu.
Anita i Janusz swój dzień zaplanowali nieszablonowo, bajkowo i niesamowicie. Na 100% prawdziwie. Weselne schematy przybrały nową formę i nawet pierwszy taniec oraz oczepiny bły inne niż wszystkie.
„Kropkę nad i” postawili w poznańskiej Wadze, a później zabrali swoich najbliższych na spacer nad Wartę i zaproszenie do wspólnej bajki, a w zasadzie na rejs Bajką:) To lokalny stateczek wycieczkowy. Tort mieli z Raju (http://www.laruina.pl/). Rejs uświetnił deszcz (OK, to była konkretna ulewa, ale to tylko zachęciło gości do tańca) oraz 3 tęcze i mgła na rzece.
Do ślubu zawiózł ich i do zdjęć pozował Renault 4. Klimatyczne autko! Kto by pomyślał, że pomieści Pare Młodą, kierowcę i mnie (ze sprzętem). Krótką sesję zrobiliśmy w kilka minut, jeszcze przed ceremonią na poznańskiej starówce.
To był dzień pełen wrażeń i zachwytów, ale spontanicznego pierwszego tańca na stateczku nikt nie przebije. Zwróćcie uwagę na buty Panny Młodej. Było wspaniale! Zresztą sami zobaczcie :)
p.s. Młodej Parze dziękuję za zaufanie. Z Anitą znamy się ze studiów foto, dlatego (pomijając wszystko co powyżej) było mi naprawdę miło sfotografować jej ślub :)